Wszyscy z utęsknieniem czekaliśmy na tegoroczną szkołę zimową. Podglądaliśmy na kamerach internetowych czy jest śnieg na Słotwinach, jak wygląda pasaż w Krynicy i odliczaliśmy dni. I w końcu się zaczęło - szczęśliwi wsiadaliśmy do pociągu, wołając do rodziców, żeby trzymali kciuki, abyśmy się nie połamali. Na stoku warunki super - śnieg mięciutki i puszysty, mrozik, słoneczko - bajka - nic dodać, nic ująć. Pełni zapału przechodziliśmy wszystkie etapy wtajemniczenia nauki jazdy na nartach i snowboardzie. Największy niepokój budziła grupa IV pieszczotliwie nazywana "dynaminatami"- trudno było sobie wyobrazić, że kiedykolwiek wsiądą na wyciąg. A tu niespodzianka... Dalej też zdjęcia...
|