Ostatnie dni były pełne gorączkowych przygotowań. Szkolne sale zmieniały wygląd, w holu pojawiła się prawdziwa choinka, trwały ostatnie próby do przedstawienia, niektórzy wracali do domu późnym wieczorem. W piątek wieczorem spotkaliśmy się wszyscy, by podzielić się opłatkiem i spędzić czas przy wspólnie przygotowanym stole. Ze wzruszeniem witaliśmy nestora - legendarnego woźnego -pana Edwarda Blinkiewicza - od którego zaczęła się w szkole era kolejnych "edwardów" i wysłuchaliśmy słów księdza proboszcza. Miło było zobaczyć naszych absolwentów - Zuzię i Jakuba - którzy tak się przyzwyczaili, że każdy piątkowy przedwigilijny wieczór spędzają w szkole, że i tym razem postanowili spedzić go z nami. Wiele do myślenia dała nam grupa teatralna...
|