Nieco sentymentalne pożegnanie Krynicy - Muszyny ...
... rozśpiewany codziennie autobus i nocny spacer z grupą maturzystów - przedszkolaków idących w parach i ryczących na całe gardła "Kolorowe kredki w pudełeczku noszę ..." - takich ekscesów nie pamiętali najstarsi kryniczanie. Żegnajcie na rok - pizzo w "Węgierskiej Koronie" lub "Zielonej Górce", zimne kino w Krynicy i wodo "Zuber", żegnajcie... Przyjedziemy za rok - znowu pełni pomysłów, radośni, choć nie ci sami.