Oczywiście wybraliśmy opcję ekstremalną, żebyśmy nie okazali się gorsi od gimnazlalistów z 2b, którzy wraz z prof. Białobrzeską gościli w tym samym miejscu 2 tygodnie wcześniej. Zmierzyliśmy sie ze wszystkimi punktami programu: zorbingiem, slackiem, tyrolką, zjazdem z wiaduktu, czołganiem sie przez rzygacze, ścianą wspinaczkową i wizytą w sztolni. Z każdej próby wychodzilismy z głęokim przekonaniem, że jestesmy świetni. Były to trzy dni stanowiące przedsmak wakacji, na które z utęsknieniem czekamy. Na szczęście pozostały jeszcze tylko 4 dni nauki, a potem witaj przygodo! Zdjęcia tutaj. |