już za późno. Nasz kasztan - bo o nim mowa - nigdy jednak nie widział tyle śniegu. Prawdę mówiąc z niepokojem obserwujemy jak maleje w oczach. Możemy mieć tylko nadzieję, że pod tak grubą pierzynką musi być ciepło. Wyrazy podziwu dla Pana Woźnego - to dzięki jego mrówczej pracy mogliśmy wejść dzisiaj do szkoły:) Historyczne zdjęcia tutaj: Beret Zimowa pierzynka