na terenie szkolnym pełni zapału cykliści wyruszyli na rajdową trasę. Nikt chyba spośród całej grupy nie spodziewał się, że zakończymy tę wycieczkę w strugach deszczu i rewelacyjnych humorach. A zaczęło się od popsutego roweru Dominika, poprzez zmiany odzieży wierzchniej i spotkania w sklepie spożywczym z werandą. Zakończyło się "błotnistym hardcorem" z uśmiechami na ustach jednej z grup oraz kąpielą błotną drugiej ekipy. Nie sądzę, by ktokolwiek z uczestników dzisiejszej eskapady zapomniał o tych niecodziennych przeżyciach. Takie ekstremum...to tylko w EKOSIE!! Fotoreportaże niebawem - czekamy! |