gorączkowe dyskusje na temat tego, w jaki sposób bez zdejmowania skafandra można napić się wody na Księżycu i dlaczego na nic tam zapałki, skupienie przy odczytywaniu mms'a z hasłem zapisanym alfabetem Morse'a, Filip zaplątany w "małpi węzeł", dziewczyny mężnie stające do przeciągania liny ... to wrażenia, jakie pozostały utrwalone na zdjęciach i wspomnieniach. Nie zawiedli rodzice, stawili się wszyscy, jak zawsze razem przez te trzy lata, za co bardzo dziękujemy:). Było wesoło, wesoło i wesoło - ech, tak bardzo chcieliśmy wygrać...