prelekcja na temat nurtów w sztuce wygłoszona przez historyka sztuki. Potem było wybieranie obrazów, które mogłyby wisieć w salonie. Dopiero zakaz wynoszenia co ciekawszych eksponatów zapobiegł ogołoceniu ścian galerii. Pokrzepiwszy się do duchowo (w muzeum) i fizycznie (w piekarni "Złoty Rożek") maturzyści wrócili z ociąganiem na lekcje.