Przyjechali: wymęczeni, niewyspani, ale pełni wrażeń!
przede wszystkim maturzystom i klasie IIA, która dzielnie im pomagała... Przyznać trzeba, że wszyscy byli bardzo zdyscyplinowani i wyrozumiali! Jakiemu wyzwaniu należało stawić czoła widać na zdjęciach... Na kolejne - z gór - musimy trochę poczekać.
PS. Do sentymentalnego maturzysty z shoutboxu: a może w przyszłym roku dodatkowo grupa absolwentów?