250 psów - większość z nich w klatkach. Zanieśliśmy im trochę jedzenia. Mimo starań opiekunów oraz pięknych bud w kwiatki, wymalowane przez dzieci - zwierzęta chyba nie czują się tam najlepiej. Może w przedświątecznej atmosferze czułości i dobroci ktoś przygarnąłby czworonoga?