IA i IB liceum, których zadaniem było przekonać do siebie nowych kolegów i koleżankę. Atrakcji było co niemiara: koncert gitary klasycznej, rajd rowerowy na eksponatach muzealnych, piesza wyprawa do Szreniawy w celu zapoznania się z historią rolnictwa oraz pewną lokomobilą (na której kilku uczniów chciało wracać do ośrodka), wizyta w muzeum Arkadego Fidlera (goścliśmy na pokładzie pewnej słynnej karaki!), nocne podchody... Podczas czwartkowego ogniska wszyscy dali się poznać od najlepszej (artystycznej) strony, a piosenka o anielskim głosie w brawurowym wykonaniu licealistów wzbudziła taki aplauz publiczności, że... zarwała się jedna ławka.
Przez cały czas dopisywała nam pogoda, zdążyliśmy się poznać i polubić - i o to właśnie chodziło!