Jak zawsze ten wyjazd związany jest z wielkimi emocjami. Kto będzie w przedziale, gdzie będzie moje miejsce, z kim w pokoju, plecak czy walizka?, jaki kask?... dziś to wszystko za nami - jesteśmy na miejscu. Pociąg odjechał z lekkim opóźnieniem i to chyba z naszego powodu, ale dalej już było zgodnie z planem, a na miejscu czekał obiad. W tym roku są emocje dodatkowe: jedziemy w nietypowym terminie, ale miał on gwarantować najlepszy... śnieg! Na stoku wilgotny, ale jest. W kolejnych dniach temperatury mają się obniżyć i powinno byc lepiej. Od dziś jesteśmy w komplecie - dojechali konkursowicze. Tutaj kilka fotek z odjazdu - pierwszy raz z nowego dworca!