Czy dialog jest możliwy? Jak szukać porozumienia w sferze religijnej, kulturowej, ale i w kontekście życia społecznego, w bardzo bliskich nam sytuacjach życia codziennego? Takie i wiele innych pytań padło podczas dzisiejszego Dnia Ekumenicznego, w którym uczestniczyli uczniowie najstarszych klas Gimnazjum oraz licealiści.
Tegoroczni prelegenci przedmiotem refleksji uczynili zagadnienie dialogu, zagadnienie, jak podkreślano podczas spotkań, niezwykle złożone, z drugiej strony zdecydowanie warte tego, by się nad nim pochylić...
Ks. Edward Janikowski w swoim wystąpieniu „Co to jest dialog?” przedstawił najważniejsze elementy postawy dialogicznej, akcentując przede wszystkim jej religijne rozumienie. Podkreślił, że dla szukania porozumienia konieczna jest postawa otwartości i poszanowania inności, ale również zdecydowane oparcie prób dialogowania o świadomość własnych korzeni oraz kategorię prawdy.
Pan dr Bartłomiej Grysa, arabista wprowadził słuchaczy w świat islamu, próbując odpowiedzieć na jakże aktualne dziś pytanie, czy możliwy jest dialog religijny z muzułmanami. Odwołując się do historii religii oraz jej podstawowych założeń, a także ukazując różnice pomiędzy kulturą wyznawców Mahometa, a dziedzictwem europejskim, wskazał na trudności, jakie pojawiają się podczas szukania prób zbliżenia tych dwóch światów.
W roli trzeciego prelegenta wystąpił Pan Dyrektor Witold Gromadzki. Punktem wyjścia dla wystąpienia, a raczej spotkania o charakterze… wykładu dialogowanego, zatytułowanego „Dialog – nawet z durniem?” było pytanie o to, co jest do dialogu potrzebne, a z drugiej strony, co próbom porozumienia między wyznawcami religii może przeszkadzać. Co warte odnotowania, nie rozpatrywano tych zagadnień jedynie w kontekście różnic między wyznaniami, pojawił się istotny w świetle procesów dokonujących się dziś w Europie problem dialogu osób wierzących z ateistami.
Konkluzję spotkania pozostawmy przywołanemu dziś autorytetowi Leszka Kołakowskiego:
„Mówienie o „dialogu” i o projekcie ekumenicznym jest mniej ważne niż praktyka wspólnej wiary. W końcu tym, czego religia, każda religia, ma nas uczyć, jest życzliwość w stosunkach między ludźmi. Nic nie jest w świecie ważniejsze i nic nie jest trudniejsze. Potrzebujemy jednak tego wysiłku.” (Krótka uwaga o tak zwanym dialogu między religiami i o wiecznym milczeniu języka wiary, „Znak” nr 640 (2008))