Na miejsce spotkania wybraliśmy hol, a i tak było bardzo tłoczno. Przyszli jednak starsi niż przed rokiem. Uśmiechnięci, weseli, pełni nowych wiadomości o sobie - tych dobrych, ważnych i mniej ważnych, ale też tych mniej dobrych. Niektórych nie widzieliśmy już bardzo dawno. Bywało, że pytaliśmy o imię... Zabrakło czasu, żeby ze wszystkimi porozmawiać...