Co komu w duszy gra...
Dodane przez anna_bialobrzeska dnia 13-04-2007 16:41:04
Tradycją już się stało, że ostatniego dnia w szkole maturzyści zmieniają się nie do poznania. Trudno wyjaśnić ten fenomen, jedna z teorii głosi, że przywdziane przez nich stroje są odbiciem utajonych pragnień, zepchniętych głęboko w otchłań podświadomości. Jeśli zgodzić się z jej autorem, odnieśliśmy olbrzymi sukces wychowawczy, gdyż w tym roku zaroiło się od ...
Treść rozszerzona
sprzątaczek, zatem nie poszła w las nauka ... sprzątania i przynajmniej trzy z naszych przyszłych absolwentek wierzą głęboko, że jako konserwatorki powierzchni płaskich zrobiłyby karierę. Jeden z naszych uczniów tak bardzo uwierzył, że język niemiecki mógłby być jego ojczystym, że przeistoczył się w rodowitego mieszkańca Bawarii. Był piękny anioł, i diabeł, i wiedźma, i tajemnicza piękność ze Wschodu, i była dziwnie znajoma pani w berecie, która robiła dużo hałasu. Od czasu do czasu uciszali ją jednak pudłowaty "robocoś" z mocno podejrzanym szeryfem. To jednak nie wszyscy- co komu w duszy gra zobaczcie sami na zdjęciach...