drużyna gości z Gaesdonck i nasi reprezentanci. Zaczęło się bardzo poważnie....rozgrzewka, obserwacje przeciwników, ostatnie uwagi trenerów. Set pierwszy: „maleńki” stres, zacięta walka, kilka delikatnych, niepewnych uśmiechów. Set drugi: walka przybrała na zaciętości, zawodnicy szukali efektywniejszych rozwiązań taktycznych, gwizdek sędziego...nerwy puściły i zaczęła się prawdziwa zabawa. Set trzeci tak jak dwa pierwsze zakończył się zwycięstwem Ekosiaków. Gratulujemy kolejnego zwycięstwa.
Ale to nie był koniec sportowych zmagań. Zawodnicy dokonali tylko zmian składów drużyn i piłki......na koszykową. Niechętnie opuścili salę gimnastyczną, bo chyba się dobrze bawili - zobacz.