U nas mgliście, deszczowo i chłodno, a u nich niebieskie niebo, słońce i bardzo kolorowo...
Dodane przez witold_gromadzki dnia 15-11-2015 17:26:50
Najpierw były lakoniczne informacje: "dojechaliśmy do Berlina", "Wystartowaliśmy do Abu Dhabi" i wreszcie "Wylądowaliśmy szczęśliwie w Dheli". Trochę więcej o wrażeniach Blanki: " zachwycona: powitaniem, Rodziną Arjity i miastem oraz tym, co widzi, słyszy i czuje (zapachy przypraw) oraz wielką gościnnością...." Czy podobnie odczuwa reszta naszych uczniów jeszcze nie wiemy. Są też już pierwsze fotki, które możemy zobaczyć TUTAJ .... jakby trochę zazdrosno.... Ale i tak wszystkich Was i waszych gospodarzy serdecznie pozdrawiamy!
Jest i pierwsza relacja prof. Natalii Czajki :
"Wszelkie obawy związane z wyjazdem do dalekich i egzotycznych Indii nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości..
Jedzenie - pyszne! Różnorodność potraw i wielość smaków oszałamia. Herbata z kardamonem i mlekiem uspokaja. Ulubione danie? ...brak. Każde kolejne pobija poprzednie.
Ulice- pełne nie tylko ludzi, ale i bezpańskich psòw. Poza tym krowy, małpy, wiewiòrki.
Uczniowie indyjscy i ich rodzice z wielką starannością i zaangżowaniem dbają o naszych uczniów. Dostarczają wrażeń kulinarnych z uszanowaniem dla delikatnych polskich podniebień....
Systematycznie powiększa się dokumentacja fotograficzna! Zaglądaj TUTAJ.
Treść rozszerzona
.... Hindusi wierzą, że gość w domu jest darem i dlatego obdarzają go wielkim szacunkiem. Szczerze powiedziawszy, ja już nie czuję się jak gość.Gościnność, której doświadczam sprawia, że małe mieszkanko w centrum gigantycznego i zatłoczonego Delhi jest jak mòj własny dom. Nie przeszkadza mi nawet wiadro zamiast prysznica...
Pozdrawiam ciepło i egzotycznie."