Pod pierzynką...
Dodane przez anna_bialobrzeska dnia 01/02/2010 23:07
Wczesną wiosną, by nie zmarzł, ubraliśmy go w wielki, pomarańczowy beret, później z troską wyczekiwaliśmy pierwszych, zielonych pąków. Kiedy zaczyna kwitnąć, wiadomo, że na naukę...
Rozszerzona zawartość newsa
już za późno. Nasz kasztan - bo o nim mowa - nigdy jednak nie widział tyle śniegu. Prawdę mówiąc z niepokojem obserwujemy jak maleje w oczach. Możemy mieć tylko nadzieję, że pod tak grubą pierzynką musi być ciepło.Wyrazy podziwu dla Pana Woźnego - to dzięki jego mrówczej pracy mogliśmy wejść dzisiaj do szkoły:)Historyczne zdjęcia tutaj:BeretZimowa pierzynka