Wylatujemy do Holandii
Dodane przez wioletta_michalek dnia 24/09/2018 10:54
Już jutro dwadzieścioro uczniów z klas 3a i 3b pod czujnym okiem dwóch nauczycielek wyjeżdża na podbój Holandii - do miejscowości Middelburg w Zelandii. Będziemy oczywiście jeździć na rowerach, produkować ser holenderski, stawiać czoła Morzu Północnemu oraz... gotować polskie potrawy. Wymiana ze szkołą z Middelburga trwa już trzy lata, a proces zaprzyjaźniania się kolejnych roczników przebiega błyskawicznie. Obiecujemy codzienne relacje oraz zdjęcia:) Pierwsze fotki mało udane, ale jedna potwierdza, że są w samolocie... są też kolejne .. TUTAJ.  Dzisiaj (środa) przejechaliśmy  30 km  po holenderskich...  

Rozszerzona zawartość newsa
         drogach rowerowych! W dodatku na tandemach,  no i w kaskach  na głowach.  Odwiedziliśmy farmę, gdzie  produkowane  są  pyszne sery. Była degustacja, ale dla nas największą  atrakcją  okazało  się  głaskanie  6-dniowych cielaczków.

W czwartek dużo spacerowalismy. Byliśmy  na Morzem Północnym . Jechaliśmy przez  8-kilometrowy most. Zwiedziliśmy  też muzeum poświęcone walce z wodą  jako żywiołem.  Pogoda jest  wspaniała. Dobry humor dodatkowo poprawiło nam moczenie nóg w słonej wodzie oraz pokaźne porcje holenderskich lodów.

Piątek: Odwiedziny  w fabryczce  czekolady uczyniły nas szczęśliwymi na cały dzień.  Robiliśmy  własne litery czekoladowe i projektowaliśmy opakowania.  Potem było pływanie  łodzią  po pięknych  kanałach, a wieczorem  wspaniała  kolacja z przysmakami polskimi i holenderskimi. 

Sobota: od rana czas wolny poświęcony na zakupy i pakowanie. Część z nas spotkała się - bez umawiania - w centrum Middelburga. Niektórzy nawet weszli na wieżę zwaną Wysokim Johnem, aby zobaczyć z góry to urocze miasto.

Pożegnanie trwało długo. Uciskom i podziękowaniom nie było końca. Do zobaczenia w maju w Polsce!