Ani wychowawcy, ani licealiści nie oszczędzali pierwszoklasistów na tegorocznym obozie adaptacyjnym. Zagadki, szyfry, próby wyjścia z pokoju tajemnic, nocne podchody w malowniczym i starym chalińskim lesie - to tylko niektóre z zadań, z którymi przyszło im się zmierzyć.Poradzili sobie z wszystkimi - a na koniec razem z licealistami ...uprowadzili "Krzyk". Dlaczego "uprowadzili"? Zobaczycie na zdjęciach..
tutaj .