26-04-2024 19:46
Nawigacja
· Profile nauczania
· Jak zaplanowaliÅ›my rok szkolny?
· Jak oceniamy?
· Plan lekcji
· Dziennik elektroniczny
· Wykaz podrÄ™czników
· Egzaminy
· Warsztaty interdyscyplinarne
· Projekt edukacyjny
· SzkoÅ‚a zimowa
· Kontakty zagraniczne
· ZajÄ™cia pozalekcyjne
· Przedmioty na poziomie zaawansowanym
· Galeria
· Strona Główna
· Linki
· Szukaj
· Strona Startowa
· Ekosik
· Dokumenty szkolne
· Classroom
Rekrutacja 2019/2020
Profile nauczania
Wiecej o nas...
Plan nauczania liceum 3-letniego
Plan nauczania liceum 4-letniego
Regulamin przyjmowania do Liceum 3-letniego i 4-letniego
Wymagania egzaminacyjne
Stypendia naukowe
Potrzebne dokumenty
Jak do nas dojechać?
Wyniki matur
Wyniki 2005
Wyniki 2006
Wyniki 2007
Wyniki 2008
Wyniki 2009
Wyniki 2010
Wyniki 2011
Wyniki 2012
Wyniki 2013
Wyniki 2014
Media o nas ...
PiszÄ… o nas...
Szkoła z klasą

Szkoła z klasą

Venimus, vidimus et vicimus.

Czyli - byliÅ›my na Litwie, zobaczyliÅ›my ile siÄ™ daÅ‚o i „zwyciężyliÅ›my”, wracajÄ…c cali i zdrowi (pomijajÄ…c zaziÄ™bienie niektórych uczestników wyprawy).

A więc po kolei:

  1. Wyjechaliśmy z pewnymi perturbacjami, ale szczęśliwie. Za Warszawą pogoda zaczęła się poprawiać. Do Sejn dotarliśmy na 17.30. Zobaczyliśmy kresowe miasteczko z piękną bazyliką. Po 19.00 byliśmy już na kwaterze. Potem kolacja i spać! Przynajmniej teoretycznie. Wycieczkowicze zregenerowali błyskawicznie swoje siły i zaczęły się nocne Polaków rozmowy oraz spacery. W końcu po północy lud Ekosu zmorzył sen.

  2. Rano o 7.00 pobudka, Å›niadanie i wyjazd na Wigry. MyÅ›lÄ™, że każdego „trafiÅ‚” w serce urok miejsca. Na straganie kupiliÅ›my gorÄ…ce ciastka, i w drogÄ™. Granica ograniczyÅ‚a siÄ™ do krótkiej wizyty polskiego wopisty, spisujÄ…cego ilość uczestników wycieczki. Co Unia, to Unia, nikogo nie interesowaÅ‚y nasze dokumenty.

  3. PrzesunÄ™liÅ›my czas o godzinÄ™ i okoÅ‚o 11.00 (czyli u nas 10.00) byliÅ›my w Kownie. Zwiedzanie starówki odbyÅ‚o siÄ™ w strugach deszczu. Potem byÅ‚ „czas wolny”, okoÅ‚o półtorej godziny. Kto lubi zwiedzać popÄ™dziÅ‚ w miasto, reszta wycieczki zaginęła w miejscowej restauracji. Później zbiórka i w drogÄ™ do Troków. ByÅ‚o pogodnie, ale strasznie zimno.

  4. Wieczorem byliśmy w Wilnie. Hotel, kolacja w przyzwoitej restauracji na lotnisku, a potem wyjazd miejskim autobusem do centrum (dla chętnych). Wróciliśmy do hotelu około 23.00 i do łóżek! Niestety, też teoretycznie, ale o wiele krócej trwał rozgardiasz, niż w Sejnach. Rano, z powodu wizyty królowej Elżbiety, musieliśmy nieco zmienić program. Pojechaliśmy na Rossę i Antokol (cmentarz oraz kościół św. Piotra i Pawła). Przy okazji odwiedziliśmy remontowany i praktycznie zruinowany klasztorek, miejsce objawień św. Faustyny, no i ku wielkiej radości dyrekcji polskiego domu dziecka, zostawiliśmy w domu mnóstwo kartonów z darami do parafii swarzędzkiej. Nasze dzieciaki dołożyły worki z zabawkami.

  5. Potem ruszyliśmy do Wilna. Niestety, wizyta królowej uniemożliwiła nam zwiedzanie uniwersytetu. Widzieliśmy go z zewnątrz. Byliśmy za to w polskim kościele św.Ducha, a kaplicy Miłosierdzia, na Górze Trzykrzyskiej, w katedrze i na Górze Zamkowej. Później nastąpił najbardziej oczekiwany każdego dnia moment, czyli tzw, czas wolny, przeznaczony na posiłek, zakupy i samodzielne zwiedzanie. Wróciliśmy późnym popołudniem na obiad i do hotelu. Po 19.00 kierowcy zawieźli chętnych z powrotem do miasta. Wszyscy wrócili po 22.00 i spać. Wieczorem przyleciała królowa, i kto został w hotelu, mógł oglądać z tarasu lądowanie królewskiego samolotu.

  6. Rano szybkie pakowanie, chowanie bagażu w luki autobusu i zdawanie pokoi. ByÅ‚o z tym nieco trudnoÅ›ci (liczenie koców, szklanek, rÄ™czników, wedle wzorów i koloru…) Potem zwiedzaliÅ›my starówkÄ™ wileÅ„skÄ… oraz muzeum A. Mickiewicza. Po poÅ‚udniu byliÅ›my w Ponarach. WstrzÄ…sajÄ…ce wrażenie. Wszyscy próbowaliÅ›my sobie wyobrazić wydarzenia sprzed 60 lat. ZapaliliÅ›my znicze pod tablicÄ… upamiÄ™tniajÄ…cÄ… ofiary (m.in. uczniowie polskich gimnazjów i liceów).

  7. W markecie po drodze kupiliśmy wileński chleb i nalewki. Potem obiad i w drogę do domu. W Swarzędzu byliśmy o 7.00 rano, w środę.

Mieliśmy wspaniałą panią przewodniczkę, młodą nauczycielkę języka polskiego z polskiego liceum w Wilnie.

Nasi kierowcy zdali egzamin na szóstkę, pełni humoru i niesamowitych zdolności w kierowaniu autokarem w różnych ciasnych i mało znanych miejscach.


Uwagi organizatorki ( na marginesie).

Wszyscy byli bardzo zdyscyplinowani co do terminów zbiórek i zachowania podczas zwiedzania. W dalszym ciÄ…gu mamy problemy z pozostawieniem po sobie porzÄ…dku (pokoje hotelowe, autobus). DziewczÄ™ta posiadajÄ… zadziwiajÄ…ce zdolnoÅ›ci wydawania z siebie dźwiÄ™ków, od których jeży siÄ™ wÅ‚os na gÅ‚owie. Ich kwiki i piski na kwaterach budziÅ‚y lÄ™k obsÅ‚ugi („tam chyba nieszczęście, proszÄ™ pani”). Mimo tylu lat używania drzwi w domach, w dalszym ciÄ…gu trudno mÅ‚odym ludziom zrozumieć, do czego sÅ‚uży klamka. „StrzaÅ‚y” drzwiami spÄ™dzaÅ‚y sen z powiek i budziÅ‚y u innych goÅ›ci najgorsze emocje.


Myślę, że było warto poświęcić kilka dni wakacji na ten wyjazd. Dziękuję młodzieży za przyzwoite zachowanie, humor i ochocze wykonywanie moich poleceń.

Anna Strzelecka.

Komentarze
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Warto odwiedzić strony:
Biblioteka Publiczna w Swarzędzu
PÅ‚ywalnia Wodny Raj
Stan powietrza i pogoda
Losowa fotografia
Wygenerowano w sekund: 0.19 18,766,077 Unikalnych wizyt