Maturalny eksperyment
Dodane przez witold_gromadzki dnia 06-05-2008 14:46:56
Nie tylko nasi nauczyciele wielokrotnie wskazywali na zagrożenia wynikające z zasad przeprowadzania egzaminów maturalnych i gimnazjalnych. Jak każdego roku o maturach, w poszukiwaniu sensacji, napisano wiele bzdur. Można znaleźć jednak i perełki:...

Treść rozszerzona
... "Dziennik" zaprosił w poniedziałek, w dniu egzaminu z języka polskiego, dwóch humanistów: profesora filozofii Marcina Króla oraz pisarza Antoniego Liberę. Napisali eseje na wybrany z tegorocznej matury temat. Ich prace oceniała według klucza polonistka Agnieszka Szafarska. Nie wiedziała, kto jest ich autorem. W rezultacie Antoni Libera ledwie zdał egzamin. Zdobył za mało punktów, by dostać się na polonistykę. Marcinowi Królowi poszło jeszcze gorzej: dostał dwójkę za porównanie Mickiewicza z Przerwą-Tetmajerem. Maturalna porażka prof. Marcina Króla i kiepski wynik Antoniego Libery wystawiają systemowi matur jak najgorsze świadectwo. Wyniki testu są druzgocące - w maturach nie zdobywa się punktów za kreatywność, ale za trzymanie się szablonów - podkreśla "Dziennik". Na egzaminie maturalnym z polskiego promowane są odpowiedzi z narzuconego klucza - ocenia "Dziennik". Klucz to schematyczny, ustandaryzowany sposób oceniania prac, który narzuca korzystanie z wykutych na pamięć gotowych sformułowań.
Smutno.