A tak się bałam..., że to nie chwyci, ale..
Dodane przez beata_szafranska dnia 07/10/2008 20:23
chyba niepotrzebnie. Dzisiejszy przedmiotowy dzień rowerowy uważam za udany. Rozpoczęliśmy od spotkania i wywiadu z Weroniką Rybarczyk, drobną, filigranową dziewczyną o ogromnej sile wewnętrznej, wielkim charakterze oraz ogromnym sercu do swojej pasji, czyli jazdy na rowerze. Wszyscy, bez względu na wiek, byliśmy pod wrażeniem, z jednej strony jej kobiecości, z drugiej...

Rozszerzona zawartość newsa

z drugiej zawodniczego profesjonalizmu, dzięki któremu wywalczyła w tym roku drugie miejsce na Szosowych Górskich Mistrzostwach Polski w Podgórzynie.

Po spotkaniu z naszym gościem podzieliliśmy się na zespoły klasowe, w których:

·        odbyliśmy warsztatowe zajęcia z mechanikiem rowerowym,

·        dowiedzieliśmy się od pana Grzegorza Jóźwiaka, jednego z naszych Rodziców -  zawodowca w dziedzinie rowerów, o tym co nowego w świecie dwóch kółek,

·        sprawdziliśmy się w konkurencjach sprawnościowych na rowerach.

Rozegraliśmy także konkurs „Wiem, że...”, którego tematyka obejmowała to, czego dowiedzieliśmy się podczas odbytych zajęć oraz przepisów ruchu drogowego.

A ponieważ nie mogło się obyć bez przejażdżki rowerowej zaopatrzeni w przygotowane wcześniej rowery i kaski wyruszyliśmy w teren szukać miłych wrażeń, zaznać trochę ruchu dla zdrowia, patrzeć na świat przez pryzmat obiektywu aparatu fotograficznego. Powróciliśmy do szkoły o różnych porach. Wspólne było wielkie fizyczne zmęczenie, które było tym większe, im niższy wiek uczestników. Ale myślę, że chętnych do powtórzenia tego typu zajęć chyba w przyszłości nie zabraknie.

Rozstrzygnięcie rowerowej rywalizacji w najbliższy czwartek.